Obudziłam się przez jakiś ruch na łóżku. Nie jestem do tego przyzwyczajona, zazwyczaj
- Obudziłem cię? - spytał Kuba. - Przepraszam.
- Nie, nic się nie stało. - odpowiedziałam uspokajająco i się uśmiechnęłam.
- Uwielbiam jak się uśmiechasz. - powiedział dotykając mojego policzka. Ja tylko się uśmiechnęłam się tylko jeszcze szerzej.. Bo co miałam powiedzieć? - Kurde, to nie w moim stylu... - co to znaczy? nie jest taki czuły? - Znamy się cztery dni, a ja już z tobą śpię. - zaczął się śmiać.
- Uwierz mi, że w moim też nie.
- Nie chce nic mówić, ale ty to zaproponowałaś. - powiedział jeszcze bardziej się śmiejąc.
- Hm. - nie wiem co powiedzieć.
Nagle drzwi otworzyły się z hukiem
- Wiem co robicie! I nawet się nie ważcie! - weszła Wiktoria. Przecież nie mogła wejść normalnie.
- Nie odważyłabym się przecież zdradzić ciebie! -krzyknęłam oburzona.
- No wiem, ale nie ufam ci! - wskazała palcem na Kubę.
On podniósł ręce w geście obrony.
- Nie odważyłbym się. - powiedział powstrzymując śmiech.
- Wiem. Inaczej byś zginął w nikomu nieznanych okolicznościach. - udaje groźną minę, ale wiem, że w środku się śmieje.
- Dobra. Idę wziąć prysznic. Róbcie śniadanie.
- Dlaczego my? - spytała Wiktoria.
- Ja gotowałam wczoraj wszystko. Wasza kolej. - powiedziałam i poszłam pod prysznic. Wyszłam po 20 minutach. Coś śmierdzi spalenizną. Chyba po prostu zjem płatki. Zeszłam na dół.
- Co to... CO TO?! - powiedziałam patrząc jak Kuba obejmuje Wiktorię od tyłu, a ona smaży coś. Nawet nie wiem co to, takie to czarne. Kuba szybko od niej odskoczył jak poparzony.
- Właśnie próbowałem nauczyć Wiktorię smażyć naleśniki.. wiesz.. tak przerzucać.
- No widzę właśnie... To wy dokończcie, a ja wysuszę włosy.
Wiktoria patrzyła się na mnie z przerażeniem.. Wie, że tylko gram. Wie, że jestem wściekła. Wie to bardzo dobrze. Dlatego się nie odzywa. Inaczej by pożałowała. Wyszłam z kuchni i poszłam z powrotem na górę. Usłyszałam za sobą kroki. Nawet nie..
- Czekaj. - złapał mnie za rękę.
Wyrwałam mu ją.
- Nawet nie dotykaj. - syknęłam.
- Posłuchaj..
- Nie to ty posłuchaj. Gdybyś mi chociaż powiedział jakie masz zamiary... ale ja nic nie wiem! Wiktorii coś mówisz, później... później dzieje się to! - pokazałam ręką na dół. - Zresztą po co ja się przejmuję, skoro nawet cię nie znam! - podniosłam ręce w geście poddania i zaczęłam iść na górę.
- Poczekaj. Proszę.
- Chcę wysuszyć włosy.
- Nie chcesz. - trafne. - Wiem jak to wygląda... ale to naprawdę nie tak.
- Hmm... czyli podczas gdy ja brałam prysznic, ty wcale nie obściskiwałeś mojej przyjaciółki?
- No tak, ale..
- Nie chcę tego słuchać. Na prawdę. W ciągu czterech dni zrobiłeś coś takiego.. Dajesz takie jakieś dziwnie sprzeczne sygnały. Wczoraj się zachowywałeś.... a dzisiaj.. Najlepiej po prostu wyjdź. - powiedziałam. Nie rozpłaczę się.. dam radę.
- Tego właśnie chcesz? Taka jesteś? Nie porozmawiasz nawet?
- Widocznie taka jestem. Przykro mi, że nie jestem tak idealna jak ty!
- Czyli mam wyjść?
- O to cię proszę.
- Dobra! - krzyknął i wyszedł. Trzasnął drzwiami. Za chwilę trzasnęły jeszcze raz. Biegnij do niego Wiktoria! Leć! Ktoś zaczął wchodzić po schodach.. Co jest? Zaczęłam suszyć włosy. Nie chce mi się z nią kłócić. Odłączyła mi suszarkę. Podniosłam głowę wkurzona.
- Nie poddam się tak łatwo. - to był Kuba.
__________________________________________________________
KOMENTOWAĆ! ♥
a więc piosenkę tą pisałam inspirując się piosenką Beyonce - Resentment. : )
__________________________________________________________
KOMENTOWAĆ! ♥
a więc piosenkę tą pisałam inspirując się piosenką Beyonce - Resentment. : )
to pierwsza kłótnia zaliczona ;D i tak na pewno będą razem xd
OdpowiedzUsuńaaa.. zobaczymy. : D
Usuńgenialne *o* takie inne niż czytałam do tej pory. bardzo mi się podoba. ♥ z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. ;)
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do siebie : http://moje-najwieksze-marzenie.blogspot.com/ ( opowiadanie z 1D )
hha wkoncu klotnia i sceny zazdrosci hahq <3 love x
OdpowiedzUsuńNominowałam blog do Versatile Blogger Award :) http://raraloveforever.blogspot.com/2013/03/nominacja-do-versatile-blogger-awards.html
OdpowiedzUsuńEj no!? Co to ma być za kłótnia? hahah a tak serio to fajny rozdział, dobrze że dałaś kłótnie to nie jest tak słodko :D czekam na więcej :* @kataloniagirl
OdpowiedzUsuń